IVIE jest rodzajem podatku od majątku, podobnym do podatku IMU nakładanego na nieruchomości znajdujące się we Włoszech. Jak sama nazwa wskazuje, opodatkowaniu podlegają nieruchomości posiadane przez podatników poza granicami Włoch, jako część majątku pozostającego do ich dyspozycji. Bonus renowacyjny ( Bonus Ristrutturazioni) Ten program będzie dostępny do końca 2024 roku. Obejmuje bardzo różne rodzaje prac, w tym nie tylko remont domu, ale nawet budowę garażu i instalowanie systemów bezpieczeństwa. Maksimum wydatków wynosi 96 tys. euro i dotacja ma postać 50% redukcji podatków w ciągu 10 lat w równych ratach. Italia staje się coraz bardziej atrakcyjna na rynku nieruchomości. Coraz więcej cudzoziemców kupuje dom we Włoszech. Najnowsze badania rynku (dane z 1 stycznia-31 grudnia 2018 r.) przeprowadzone przez włoski portal nieruchomości Gate-away.com wykazują, że popyt na domy we Włoszech wzrósł o 1.3%. Najwięcej ofert napływa od Amerykanów, Niemców i Anglików, ale masowo kupują domy We Włoszech podatki mieszkaniowe stanowią obecnie 5,9% PKB, kupno. Sycylia Ogłoszenia: 64 662. Wynajem długoterminowy we Włoszech; Domy i mieszkania na wynajem; . Jak kupić dom we Włoszech za 1 euro? Prawdopodobnie każdy z nas miał kiedyś romantyczne marzenie o posiadaniu domu, najlepiej nad samym morzem lub w górach, gdzieś w ciepłym kraju. Z pięknym widokiem, daleko od miasta, z dala od ludzi, gdzieś w urokliwej, spokojnej miejscowości gdzie zawsze świeci słońce, z olbrzymim ogrodem, taflą zieleni wokół i – jak śpiewała Anita Lipnicka – z wielkim oknem na świat… Gdzieś, gdzie ludzie są mili, pomocni, przyjaźni i zawsze uśmiechnięci… Po chwili chodzenia z głową w chmurach przychodził jednak zwykle czas na otrzeźwienie. Było ono skutkiem niemożności udzielenia sobie odpowiedzi na podstawowe pytanie: skąd ja wezmę na to wszystko pieniądze? Przecież to nieziemsko drogie marzenie! „Marzenia marzeniami, a rzeczywistością rzeczywistością” – pragmatycy tym jednym zdaniem szybko ugaszali zapał romantyków. Marzenia bez weryfikacji szły więc dość szybko do kosza, a codzienność zabraniała wyobraźni sięgać gwiazd. Tymczasem, wbrew temu co podpowiada rozum, okazuje się, że dzisiejsza rzeczywistość pozwala na więcej niż my, pragmatycy myślimy… A fakty są takie: mieszkania i domy w Polsce są wciąż dość drogie (relatywnie drogie w porównaniu do dochodów Polaków), mieszkania i domy we Włoszech, po kryzysie ekonomicznym, nadal są i jeszcze przez jakiś czas będą w całkiem atrakcyjnych cenach, porównywalnych z polskimi, lokalne włoskie samorządy dość często ogłaszają konkurs na zakup domu za… 1 euro i wcale nie trzeba się tam przeprowadzać! 1 euro? Tak, to prawda Co jakiś czas polskie media obiega informacja, że gdzieś w urokliwej włoskiej miejscowości – czy to na Sycylii, na Sardynii, w okolicach Rzymu, Toskanii czy Ligurii, można kupić dom. I to za 1 euro. To nie włoska bajka, nie „jakiś przekręt”. To rzeczywistość. Gminy we Włoszech, szczególnie te coraz bardziej wyludnione, ogłaszają konkursy na zakup nieruchomości, których cena wywoławcza wynosi 1 euro. Bardzo często są to domy opuszczone, po trzęsieniach ziemi, nadające się do całkowitego remontu lub rozbiórki. Składanie ofert zazwyczaj następuje drogą pisemną. Ten, kto zaoferuję najwyższą cenę, wygrywa. W dodatku musi zobowiązać się do wyremontowania takiego domu w określonym czasie, zazwyczaj w ciągu 3 lat (koszty remontu są różne, zależą od wielu czynników jak choćby standard czy powierzchnia, ale można wyremontować dom na południu Włoch w rozsądnym standardzie nawet za 20 tys. euro). Dom zazwyczaj można przeznaczyć na dowolne cele – własne mieszkaniowe, popularne w Italii Bed & Breakfast, czy też połączenie tych dwóch – pół roku mieszkasz, a pół roku wynajmujesz za pośrednictwem agencji i serwisów takich jak czy airbnb. Koszty podatkowe – zaczynając od najmu, przez podatek od nieruchomości po typowe koszty mieszkania, w szczególności na południu Włoch, są niższe niż w Polsce. Na wyspach takich jak Sycylia czy Sardynia, w sezonie można spokojnie zarobić 80-100 euro dziennie z tytułu najmu lokalu. W zależności od regionu, najem okazjonalny (do 6 miesięcy) zazwyczaj nie wymaga rozpoczynania działalności gospodarczej. Dzięki Unii Europejskiej nie ma praktycznie żadnych utrudnień związanych z zakupem nieruchomości. Gminy zwykle żądają zabezpieczenia przy składaniu ofert (przykładowo w kwocie 5 tysięcy euro, zwracanej po wyremontowaniu domu) i to jest praktyczne jedyna, prócz ewentualnych kosztów pośrednictwa polsko-włoskiej kancelarii, kwota, którą można stracić w razie niewywiązania się z umówionego remontu. Tych z Was, z odłożoną gotówką szczerze zachęcam do inwestycji. Oczywiście nie chodzi o pochopne ruchy, a o przemyślany wybór – w szczególności jeśli chodzi o dolot z Polski, dostęp do lokalnych atrakcji, stopień rozwoju turystyki, specyfikę miasteczka. Dom we Włoszech to nie tylko spełnienie marzeń, ale przede wszystkim, dobra lokata pieniędzy. Turystyka we Włoszech kwitła, kwitnie i zawsze będzie kwitła, a zatem nie tylko można mieć swój własny dom w słonecznej Italii, ale i czerpać z niego zysk. Dom za 1 euro we Włoszech może się zatem okazać nie tylko romantycznym marzeniem, ale i całkiem rozsądną inwestycją, którą polecam. Tekst ukazał się w magazynie Business & Prestige i jest dostępny pod TYM linkiem. Ostatnia aktualizacja: nieruchomości to nie tylko wydatki związane z samą transakcją zakupu, ale również – i przede wszystkim – koszty ponoszone już po zakupie, gdy w Waszym wymarzonym domu zamieszkacie lub zaczniecie spędzać w nim urlop. „Prima casa” i rezydencja podatkowa Zacznijmy od wyjaśnienia pojęcia prima casa, które wielu z Was sprawia problem – nie określa ono pierwszej zakupionej w Waszym życiu nieruchomości, a nieruchomość, która ma być Waszym głównym miejscem zamieszkania. Wszystkie inne posiadane przez Was we Włoszech nieruchomości noszą miano seconda casa, bez względu na to, ile ich macie. Jeżeli więc zamierzacie przeprowadzić się do Włoch i zamieszkać tam na stałe, to śmiało deklarujcie przy zakupie, że jest to Wasza prima casa, co pozwoli Wam zaoszczędzić nie tylko na podatkach i opłatach przy zakupie mieszkania, ale również obniżyć niektóre koszty jego utrzymania, o czym później. Jeżeli natomiast jest to lokum typowo wakacyjne, w którym będziecie spędzać najwyżej kilka miesięcy w ciągu roku, a Waszym stałym miejscem zamieszkania pozostanie Polska lub inne państwo, dobrze się zastanówcie, zanim pójdziecie za radą kogoś, kto będzie Wam sugerował, byście mimo to oświadczyli, że będzie to Wasza prima casa – zaraz Wam wyjaśnię, dlaczego. Deklarując w momencie zakupu, że nieruchomość będzie Waszym stałym miejscem zamieszkania zobowiązujecie się bowiem do zameldowania się w ciągu 18 miesięcy od podpisania umowy kupna na terenie gminy, w której jest ona położona, a zameldowanie we Włoszech nie pozostaje bez konsekwencji – czyni ono z Was automatycznie włoskich rezydentów podatkowych, nawet jeśli tak naprawdę nie będziecie we Włoszech mieszkać. Jest to związane z tym, iż złożenie wniosku o zameldowanie jest równoznaczne z oświadczeniem, że podany adres jest Waszym głównym miejscem zamieszkania; każda osoba, która jest we Włoszech zameldowana, przebywa we Włoszech przez ponad 183 dni w roku lub ma tu swój ośrodek interesów życiowych jest uznawana za włoskiego rezydenta podatkowego - wystarczy spełnić jeden z tych warunków, by podlegać obowiązkowi podatkowemu we Włoszech, a bycie włoskim rezydentem podatkowym wiąże się m. in. z koniecznością wpisywania do włoskiego zeznania podatkowego wszelkich uzyskiwanych dochodów, również zagranicznych, czy też z uiszczaniem podatku od nieruchomości posiadanych za granicą (tzw. IVIE, o którym pisałam tutaj) i od zagranicznych oszczędności (IVAFE). Jak widzicie, meldując się składacie nieprawdziwe oświadczenie mające na celu uzyskanie korzyści podatkowych (a więc mowa tu o przestępstwie podatkowym), a dodatkowo może się Wam to średnio opłacać, gdyż może się okazać, że dochody z pracy w Polsce zostaną dodatkowo opodatkowane we Włoszech, nawet po odliczeniu podatku zapłaconego już w kraju. W przypadku, gdy zakupiliście mieszkanie jako prima casa, a następnie okaże się, że jednak nie będziecie mogli zameldować się w nim w wymaganym terminie lub po prostu chcecie z jakiegoś powodu zrezygnować z ulgi, możecie uniknąć grzywny w wysokości 30% należnego podatku, jeżeli poinformujecie o tym urząd skarbowy przed upływem 18 miesięcy od zakupu nieruchomości. Zapłacicie wówczas tylko różnicę pomiędzy należnym a zapłaconym podatkiem oraz odsetki. *** Jeśli jesteście zainteresowani ulgami remontowymi uchwalanymi co roku przez rząd, pamiętajcie, że w przypadku wielu z nich nie jest wymagane zameldowanie we Włoszech – wystarczy, że jesteście właścicielami lub użytkownikami remontowanej nieruchomości, ponosicie koszty remontu (czytaj: faktury są wystawione na Wasze nazwisko) i podlegacie opodatkowaniu od dochodów osób fizycznych we Włoszech. Jak wyjaśnił urząd skarbowy w odpowiedzi nr 60 z 2020 r., posiadanie nieruchomości we Włoszech jest równoznaczne z posiadaniem we Włoszech dochodu, który podlega opodatkowaniu, bez względu na to, czy podatek w danym przypadku jest należny, czy nie. Podatek od nieruchomości (IMU) Podatek od nieruchomości nosi nazwę IMU (Imposta Municipale Unica) i jest on podatkiem lokalnym, którego wysokość ustalana jest przez urząd gminy. Co ważne, uiszcza się go tylko w przypadku nieruchomości nie będących Waszym stałym miejscem zamieszkania (tzw. seconda casa) – w przypadku prima casa oraz powiązanymi z nią lokalami (piwnicą, garażem, komórką itp.) jesteście z niego zwolnieni, chyba że jest ona zarejestrowana w katastrze jako nieruchomość „luksusowa” (kategorie A1, A8 i A9 – w tym przypadku przysługuje ulga w wysokości 200 euro). Podatek od nieruchomości płaci się w dwóch ratach: do 16 czerwca każdego roku (zaliczka w wysokości 50%)do 16 grudnia każdego roku (saldo)Jeśli 16. dzień miesiąca przypada na sobotę, niedzielę lub święto, termin płatności automatycznie przesuwa się na kolejny dzień wspomniałam wyżej, wysokość IMU ustalana jest corocznie przez urząd gminy (w przypadku braku uchwały, stosuje się stawkę podstawową, która w 2021 r. wynosi 8,6‰), a dodatkowo urząd nie wysyła podatnikom informacji z należnym podatkiem, więc nie dość, że musicie pamiętać o terminach, to każdą ratę musicie sobie wyliczyć sami. Możecie skorzystać np. z narzędzia udostępnionego na stronie jednak uprzedzam z góry, że nie zawsze zawiera ona aktualne dane i wysokość podatku niekoniecznie będzie zgadzać się z ostatnią uchwałą danej gminy, więc radzę zawsze sprawdzić na stronie internetowej urzędu, jaka jest rzeczywisty procent należnego podatku. Jak widzicie, nie jest to najprostsza procedura na świecie, jeśli więc macie problemy z wyliczeniem IMU, radzę zwrócić się do pierwszego z brzegu biura CAF, który dokona obliczeń za Was i dostarczy Wam już poprawnie wypełniony druk F24, za pomocą którego uiszcza się we Włoszech podatki (możecie też dokonać płatności przy pomocy bankowości elektronicznej lub karty kredytowej, korzystając z funkcji PagoPA/Cbill). Jeżeli pobieracie włoską emeryturę łączoną i mieszkacie w kraju, z którego doliczyliście okresy składkowe w celu otrzymania włoskiego świadczenia, począwszy od 2021 roku możecie skorzystać z 50-procentowej ulgi na podatek od posiadanej przez Was nieruchomości mieszkalnej położonej na terytorium Włoch, która jednak nie może być zamieszkana przez inne osoby (np. użyczona czy wynajęta). UWAGA! Podstawy opodatkowania nie oblicza się na podstawie wartości rynkowej nieruchomości, a na podstawie jej dochodu katastralnego (rendita catastale), który znajdziecie na stronie urzędu skarbowego po wpisaniu danych nieruchomości zapisanych w umowie kupna-sprzedaży: Opłata za wywóz i utylizację śmieci (TARI) Podobnie jak w przypadku IMU, wysokość TARI również ustalana jest na szczeblu lokalnym, jednak na szczęście zazwyczaj nie musicie bawić się w samodzielne obliczanie opłaty, gdyż urząd lub wyznaczona przez gminę firma wyśle Wam odpowiedni „rachunek”. Ilość rat oraz terminy i sposób płatności także ustalane są przez poszczególne gminy, nie istnieje więc ogólnokrajowa zasada regulująca te kwestie i musicie sprawdzić te informacje na stronie urzędu lub skontaktować się z nim bezpośrednio. Podstawą do obliczenia stałego elementu należnej opłaty za wywóz i utylizację śmieci jest powierzchnia nieruchomości oraz ilość zamieszkujących ją osób, a następnie doliczane są elementy zmienne, uchwalane przez urząd gminy – stąd podanie Wam nawet przybliżonej kwoty jest niemożliwe. Mogę Wam powiedzieć jedynie, w ramach przykładu, że za pierwszy semestr 2021 roku zapłaciłam około 150 euro (gmina Rzym, mieszkanie niecałe 80 m2, dwóch mieszkańców), z czego element stały wynosi 60 euro – reszta to elementy zmienne. Opłata TARI w przypadku braku zameldowania w danym mieszkaniu, a więc w przypadku seconda casa, jest zazwyczaj wyższa. Podobnie jak w przypadku IMU, począwszy od 2021 roku została wprowadzona ulga dla włoskich emerytów mieszkających za granicą – TARI może zostać zmniejszona o 2/3, jeśli więc otrzymujecie włoską emeryturę łączoną, możecie o taką zniżkę się ubiegać, składając odpowiedni wniosek w urzędzie gminy. Opłaty wspólnotowe (condominio) Jeżeli kupiliście mieszkanie znajdujące się w budynku, w którym ustanowiona jest wspólnota mieszkaniowa (condominio), musicie liczyć się z koniecznością uiszczania związanych z nim opłat wspólnotowych (o uczestniczeniu w kilkugodzinnych i zazwyczaj niezwykle nudnych zebraniach wspólnoty nie wspomnę, no chyba że dochodzi do rękoczynów, wówczas robi się ciekawie ;)). Poza opłatami stałymi, ustalanymi przez wspólnotę mieszkańców i zawierającymi koszty utrzymania i konserwacji części wspólnych, instalacji, ogrzewania centralnego, wynagrodzenia zarządcy itp., ciążą na Was również opłaty „nadzwyczajne”, związane z nieprzewidzianymi wydatkami np. na remont czy na adwokata, którego wspólnota zatrudniła, by odzyskać pieniądze od niewypłacalnego lokatora. Koszt mediów Opłaty za prąd, gaz i wodę zależą od wielu czynników i nie jestem w stanie powiedzieć, ile mogą one wynieść i w jaki sposób będą rozliczane - liczy się powierzchnia mieszkania, liczba mieszkańców, miejsce położenia, dostawca mediów czy to, jak długo lubicie sobie postać pod prysznicem. Pamiętajcie też o opłatach za ogrzewanie, zwłaszcza jeśli mieszkanie znajduje się w bloku, a ogrzewanie jest centralne. Sprzedaż nieruchomości przed upływem pięciu lat Powiedzmy, że zakupiony dom przestał Wam się podobać i chcielibyście się go pozbyć, ale obawiacie się, że włoski fiskus zacznie się domagać od Was jakiejś kasy. Musicie w tym przypadku pamiętać, że we Włoszech opodatkowaniu podlega zysk uzyskany ze sprzedaży nieruchomości dokonanej przed upływem pięciu lat od jej nabycia, jeśli więc sprzedacie dom np. po trzech latach i zarobicie na tej sprzedaży przykładowe 10000 euro, to notariusz pobierze w momencie podpisywania umowy z nabywcą 26% tej kwoty, czyli 2600 euro. Można też wybrać opcję dodania tak uzyskanego dochodu do dochodów rocznych, rozliczając się z nich w momencie składania zeznania podatkowego, jeśli nie przekraczacie 23-procentowego progu podatkowego – wówczas zapłacicie 2300 euro podatku. Możecie uniknąć opodatkowania zysku ze sprzedaży, jeśli przez większość czasu, jaki upłynął pomiędzy zakupem a sprzedażą nieruchomości byliście w niej zameldowani, gdyż stanowiła ona Wasze główne miejsce zamieszkania (prima casa). Sprzedaż mieszkania zakupionego z wykorzystaniem ulg podatkowych przysługujących w przypadku prima casa jest jednak skomplikowana ze względu właśnie na te ulgi – ponieważ zaoszczędziliście przy zakupie, fiskus tak łatwo Was nie puści. Przez pierwsze pięć lat od podpisania umowy kupna nie możecie sprzedać mieszkania, chyba że w ciągu roku od jego sprzedania nabędziecie jako prima casa (czyli musi stać się ona Waszym stałym miejscem zamieszkania) inną nieruchomość położoną na terenie tej samej gminy lub za granicą, jeśli wybrane państwo umożliwia współpracę mającą na celu przeprowadzenie kontroli. Kopię aktu nabycia nieruchomości i dokumentów wykazujących, że rzeczywiście tam zamieszkaliście (rachunków za media wystawionych na Wasze nazwisko, zaświadczenia o zameldowaniu itp.) trzeba przesłać do urzędu skarbowego, w którym został zarejestrowany akt sprzedaży włoskiej nieruchomości listem poleconym lub certyfikowaną pocztą elektroniczną (PEC). Jeżeli nie spełnicie tego warunku, będziecie musieli zapłacić różnicę pomiędzy podatkami należnymi w przypadku seconda casa a zapłaconymi z momencie kupna, wraz z odsetkami oraz grzywną w wysokości 30%. Grzywny można na szczęście uniknąć – aby to zrobić, musicie przed upływem 12 miesięcy od momentu sprzedaży mieszkania wysłać specjalny wniosek do urzędu skarbowego, tzw. istanza di riliquidazione delle imposte. Dobra, mieszkanie znalezione, dogłębnie sprawdzone, postanowiliście stać się jego właścicielami. Tylko jak się do tego zabrać? Zaraz Wam wszystko powiem. :) Opiszę zakup mieszkania od osoby prywatnej (nie dewelopera) za pośrednictwem agencji. Jeśli nie macie możliwości zakupu mieszkania za gotówkę i musicie wziąć kredyt, radzę przejść się po bankach przed rozpoczęciem procedury zakupu, byście wiedzieli mniej więcej, na czym stoicie i nie ryzykowali utraty ewentualnej zaliczki. Oferta zakupu (offerta d’acquisto) Pierwszym krokiem po podjęciu decyzji o zakupie jest złożenie oferty zakupu. Zanim ją złożycie, dobrze zastanówcie się nad jej wysokością – opracujcie dokładny kosztorys, uwzględniając ewentualne koszty remontu, notariusza i uzyskania kredytu, żeby nie okazało się później, że na coś Wam nie starczy pieniędzy. Oczywiście oferta powinna być niższa niż żądana cena, trochę negocjacji nikomu nie zaszkodzi, a może się okazać, ze staniecie się właścicielami nieruchomości za mniej niż zakładaliście. My z mężem zaoszczędziliśmy w ten sposób prawie 30 tysięcy euro, ale nawet 5 tysięcy to spora suma. Zdarza się, że już na tym etapie agencja domaga się wpłacenia kaucji lub zapłaty honorarium, jednak osobiście odradzam rozstawanie się już teraz z jakimikolwiek pieniędzmi, biorąc pod uwagę, że nic nie jest jeszcze pewne. Do oferty zazwyczaj wpisuje się też proponowaną wysokość kaucji (tak na marginesie, agencje mają najczęściej gotowe formularze, które dają Wam do wypełnienia) – bardzo ważne jest, byście użyli określenia caparra, nie acconto (zaliczka), gdyż od tej kwoty będziecie musieli zapłacić podatek, który w przypadku acconto jest wyższy (podatek od kaucji wynosi 0,5%, a od zaliczki 3%). Jeśli chcecie wziąć kredyt, koniecznie wpiszcie do oferty klauzulę, która uzależnia sfinalizowanie zakupu od jego uzyskania – to pozwoli Wam na odzyskanie całej kaucji, jeśli pojawi się problem z otrzymaniem kredytu i podpisaniem aktu sprzedaży. Agencja zapewne będzie protestować, ale nie zwracajcie na to uwagi i upierajcie się przy swoim, to Wasze pieniądze i Wasze ryzyko, a agencji zależy tylko na tym, by jak najszybciej sprzedać nieruchomość. Jeśli właściciel nieruchomości stwierdzi, ze zgadza się na Waszą ofertę, podpisuje Waszą propozycję i od tego momentu mieszkanie macie niejako zaklepane. Umowa przedwstępna (preliminare/compromesso) Po przyjęciu Waszej oferty przystępuje się do podpisania umowy przedwstępnej, która zobowiązuje obie strony do podpisania ostatecznego aktu kupna-sprzedaży. Nie jest to obowiązkowe, gdyż tak naprawdę to, co wpisaliście do oferty podpisanej przez Was i sprzedającego jest wiążące, jednak w większości przypadków umowa przedwstępna zostaje sporządzona. Choć podpisanie umowy przedwstępnej nie wymaga pośrednictwa notariusza, to radziłabym przed jej podpisaniem dać ją do wglądu właśnie notariuszowi lub zaufanemu prawnikowi, żeby sprawdził, czy nie zawiera ona jakichś podejrzanych lub niekorzystnych zapisów. Ważne jest, by było w niej wpisane, że mieszkanie spełnia wszelkie obowiązujące normy, a jego stan faktyczny odpowiada rejestrom katastralnym oraz projektowi zdeponowanemu w urzędzie gminy, a jeśli coś jest nie tak, to właściciel musi zobowiązać się do "naprawienia" wszelkich nieścisłości przed podpisaniem ostatecznej umowy kupna-sprzedaży. W umowie przedwstępnej zapisuje się też ustaloną datę podpisania umowy ostatecznej - zadbajcie o to, by również tutaj znalazła się wyżej wspomniana przeze mnie klauzula dotyczącą uzyskania kredytu! To jest ten moment, gdy wpłacacie uzgodnioną wcześniej kaucję (caparra!)– nie szalejcie zbytnio z jej wysokością, gdyż jeśli przypadkiem z Waszej winy nie dojdzie do podpisania ostatecznej umowy, tych pieniędzy już nie odzyskacie. Z drugiej strony, jeżeli to właściciel mieszkania wycofa się z transakcji, będzie musiał wypłacić Wam zadośćuczynienie w wysokości podwójnej kaucji. Po podpisaniu umowy przedwstępnej możecie (a wręcz powinniście ;)) zapłacić agencji nieruchomości za pośrednictwo. Pamiętajcie o fakturze, gdyż koszt pośrednictwa możecie odliczyć sobie częściowo od podatku dochodowego! Umowa przedwstępna musi zostać zarejestrowana w urzędzie skarbowym w ciągu 20 dni od jej podpisania, czym najczęściej zajmuje się agencja, oczywiście nie za darmo. ;) Koszt rejestracji to 200 euro + 0,5% wysokości wpłaconej kaucji (podatek ten zostanie później odjęty od podatku należnego w momencie podpisywania ostatecznej umowy) + znaczki skarbowe, plus ewentualnie kilkadziesiąt euro za pośrednictwo agencji, która musi oczywiście dostarczyć Wam kopię zarejestrowanej umowy. Akt kupna-sprzedaży (rogito) Ostateczną umowę kupna-sprzedaży sporządza notariusz, w którego obecności dochodzi do jej podpisania. Notariusza wybieracie Wy jako strona "słabsza" i Wy opłacacie jego honorarium – nie jestem w stanie podać Wam nawet w przybliżeniu kwoty, jakiej możecie się spodziewać, gdyż honorarium notariusza zależy od wartości nieruchomości, od miejscowości oraz od jego widzimisię. Dobrze, jeżeli macie znajomego, zaufanego notariusza, a jeżeli nie, to najlepiej zwróćcie się do 2-3 notariuszy z prośbą o kosztorys. Notariusz powinien zadbać o to, byście nie kupili sobie problemu zamiast fajnego mieszkania. Sprawdza on też dane właściciela, tytuł własności, ewentualne problemy z nim związane, hipotekę, przeprowadza kontrole w katastrze i powinien zrobić wszystko, by właściciel sprzedał Wam mieszkanie w stanie zgodnym z obowiązującymi przepisami. Dlatego tez wybór notariusza jest ważny - często agencje mają zaprzyjaźnionych notariuszy i choć oczywiście nie jest powiedziane, że to niekorzystna opcja, nie zapominajcie, że w interesie agencji leży jak najszybsze sprzedanie nieruchomości, a nie dbanie o Wasze interesy. Przygotujcie się na to, że podpisanie aktu trwa dość długo, a to ze względu na to, że notariusz musi odczytać go na głos, w całości, i rozwiać ewentualne wątpliwości. Dopiero później podpisujecie umowę i finalizujecie zakup. W momencie podpisywania ostatecznej umowy musicie zapłacić: kwotę ustaloną w umowie (właścicielowi) – odejmuje się od niej kaucję wpłaconą przez Was wcześniej honorarium notariusza podatki i opłaty państwowe, które uiszcza w Waszym imieniu notariusz Zazwyczaj używa się w tym celu czeków wydawanych przez włoskie banki, jeśli więc jest to dla Was problem, porozmawiajcie wcześniej na ten temat z notariuszem oraz ze sprzedającym! Podatki i opłaty od zakupu Koszt całej operacji zależy od tego, czy w momencie zakupu zadeklarujecie, że zakupiona nieruchomość jest Waszym głównym miejscem zamieszkania (prima casa), czy też nie – jak się pewnie domyślacie, w pierwszym przypadku koszty są niższe. Niektóre podatki obliczane są na podstawie wartości katastralnej (valore catastale) mieszkania, którą wylicza się w następujący sposób: Dochód katastralny (rendita catastale) x mnożnik katastralny (moltiplicatore catastale) Dochód katastralny znajdziecie w wyciągu z katastu (visura catastale), jest on wpisany również do umowy, natomiast mnożnik zależy od rodzaju nieruchomości – w przypadku głównego miejsca zamieszkania (prima casa) wynosi on 110, a w przypadku drugiej (trzeciej, czwartej itd.) posiadanej przez Was nieruchomości (seconda casa) 120. Bardzo użyteczne narzędzie pozwalające na szybkie obliczenie wartości katastralnej nieruchomości znajdziecie tutaj –-> KLIK Przejdźmy do opłat i podatków od zakupu: podatek rejestracyjny (imposta di registro) w wysokości: a) 9% wartości katastralnej mieszkania w przypadku seconda casa, b) 2% w przypadku prima casa podatek hipoteczny (imposta ipotecaria) w wysokości 50 euro podatek katastralny (imposta catastale) w wysokości 50 euro UWAGA! Minimalny podatek rejestracyjny wynosi 1000 euro, jeżeli więc wyjdzie Wam niższa kwota, to i tak będziecie musieli zapłacić tysiaka. Przykład Kazio kupuje mieszkanie o dochodzie katastralnym wynoszącym 800 euro – mieszkanie to stanie się jego głównym miejscem zamieszkania. Oblicza za pomocą podanego wyżej narzędzia jego wartość katastralną i wychodzi mu 92400 euro. Wobec tego Kazio musi zapłacić: podatek rejestracyjny (2% wartości katastralnej mieszkania): 1848 euro podatek hipoteczny: 50 euro podatek katastralny: 50 euro ŁĄCZNIE DO ZAPŁATY: 1948 euro Jeśli nie chce Wam się bawić w liczenie, tutaj możecie uzyskać kwotę należnych podatków w sposób łatwy i przyjemny –-> KLIK Tak samo, jak często tej opowieści będą towarzyszyły słońce i marzenia, tak samo często zmierzycie się ze szklanym sufitem. Po to jest ten ebook – żeby was o tym uprzedzić, żeby podpowiedzieć, jak zabrać się za projekt „dom we Włoszech”. Po miesiącach moich doświadczeń, pobytach w słonecznej Italii, szperania w internecie i na różnych forach, doszedłem do wniosku, że warto zebrać te wszystkie informacje w jednym miejscu i uporządkować. Zależało mi na tym, by stworzyć poradnik dotyczący tego, jak kupić dom we Włoszech. (….) Opisaliśmy w nim z Gosią sumiennie wszystko po kolei – z myślą o tych, którzy poważnie myślą o własnym włoskim gniazdku – piszą autorzy we wstępie do ebooka „Domy za 1 euro we Włoszech, czyli jak kupić nieruchomość w słonecznej Italii”. Małgorzata Ciuksza jest radczynią prawną z kilkunastoletnim stażem. Mieszka we Włoszech i pomaga Polakom w spełnianiu ich marzeń o własnej posiadłości w Italii. Z kolei Piotr Wojtasik to dziennikarz, który po prawie roku poszukiwań kupił dom na Sycylii. W związku z tym, że oboje niezwykle często byli pytani o to, jak kupić nieruchomość we Włoszech i ile to naprawdę kosztuje, postanowili napisać ebook, w którym podzieli się swoimi doświadczeniami i wiedzą na ten temat. W wirtualnej książce Małgorzaty Ciukszy i Piotra Wojtasika znajdziemy informacje dotyczące zakupu nieruchomości zarówno w ramach projektu „Domy za 1 euro”, jak i tych z wolnego rynku. Autorzy dokładnie tłumaczą, na czym polega projekt „Domy za 1 euro” i czy rzeczywiście pozwala on na zakup nieruchomości po aż tak okazyjnej cenie. „Domy za 1 euro” to chwytliwa nazwa programów sprzedaży nieruchomości, które organizują gminy przede wszystkim na południu Włoch, choć nie tylko. Nazwa sama w sobie jest doskonałym chwytem marketingowym. Przyciąga, wzbudza zainteresowanie i – przede wszystkim – pobudza wyobraźnię – tłumaczy Małgorzata Ciuksza. Wyjaśnia ona, jak i gdzie szukać takich domów, dlaczego nie jest to takie łatwe, jakby mogło się wydawać, jak wygląda procedura przetargowa w przypadku domów za 1 euro, jakie obowiązki na nas spoczywają po wygraniu licytacji nieruchomości, czy remont można wykonać po swojemu, czy coś nas ogranicza, ile tak naprawdę trzeba mieć w portfelu, by kupić dom w ramach tego programu. Sporo miejsca w ebooku „Domy za 1 euro we Włoszech, czyli jak kupić nieruchomość w słonecznej Italii” poświęcone zostało zakupom nieruchomości z wolnego rynku. Zresztą, właśnie w ten sposób swoją włoską posiadłość na Sycylii kupił Piotr Wojtasik. Za 20 tysięcy euro – mówię to od razu, bo zapewne pierwsze pytanie, które przychodzi wam na myśl to: za ile? A drugie pytanie: czy to był dom za 1 euro? No, nie był. W moim przypadku nie był, ale nie wiadomo, jak będzie z wami – podkreśla dziennikarz. Okazuje się natomiast, że kamienicę z wolnego rynku we Włoszech można kupić już za 5 tysięcy euro. Jak to zrobić? Gdzie szukać domów? Na co zwracać uwagę? Jakich formalności trzeba dopełnić? Czy lepiej robić to na własną rękę, czy skorzystać ze wsparcia prawników? Ile w sumie za wszystko zapłacimy? Jak negocjować cenę? Dlaczego warto kupić dom w Italii właśnie teraz? To tylko niektóre pytania, na które odpowiedzi znajdziecie w wirtualnej książce „Domy za 1 euro we Włoszech…”. Nadal zastanawiacie się, czy warto kupić dom we Włoszech? Moim zdaniem warto, bo jest tanio i w zasadzie można by postawić kropkę. W granicach 100 tysięcy złotych możecie kupić coś, czego w Polsce nie znajdziecie nawet za milion, bo nie mamy na sprzedaż pereł baroku wpisanych na listę UNESCO – podkreśla w ebooku Piotr Wojtasik. Jeśli chodzi o koszty w praktyce, to kupienie domu we Włoszech kosztuje przede wszystkim dużo nerwów i stresu. To pierwszy podstawowy koszt. Czy jeśli powiem, że w październiku pojechałem do Włoch obejrzeć nieruchomość, a po przylocie dowiedziałem się, że została sprzedana, to powie wam to coś o kosztach? „Siamo in Italia”, „Jesteśmy we Włoszech” – tak mawiają Włosi, a do tego trzeba dodać wzruszenie ramionami, które mówi więcej niż tysiąc słów. Na każdym kroku tego projektu będą pojawiały się sytuacje, które można potraktować jako swojego rodzaju sprawdziany, mające na celu chyba tylko to, żeby utwierdzić was w przekonaniu, czy naprawdę chcecie kupić dom we Włoszech – dodaje.

kupno domu we włoszech